Sen się spełnił tak jak chciałam
Zwijam nici, palę świat
Wrzaskliwy  świat
Myśli mi się rozsypały
Jakby je potargał wiatr
Niesforny wiatr

Zbieram starannie
To wszystko co ma treść
I nieustannie
Staram się  zjeść to wszystko

Gdy ci chcą na głowę wejść
Odchyl głowę
Żeby bokiem mogli przejść
Żeby sobie poszli gdzieś
Zamiast w twoją głowę wejść
Daj im przejść

Po omacku wyjścia szukam
Plączę nici pośród dróg
Tysięcy  dróg
Śpiącej bestii pomruk głuchy
Jak paraliż zwala z nóg
Splątanych nóg

Szukam starannie
Najlepszych, prostych przejść
I nieustannie
Zwiewam  gdzieś
Uciekam